SMS jako forma interpersonalnej ekspresji, ale z przymrużeniem oka!
Całkiem pusta uczuć kiesa.
gdyż ogólnie jestem brzydki.
Jakaż radość z esemesa,
i w dodatku od kobitki!!!
Lecz zapyta Polak, Polka:
Czy to składnia nie przewrotna?.
I kto jedzie na tych rolkach?
a kto patrzy na mnie z okna?
Wątpliwości zaraz tona
legnie w sercu skołatanem,
które zaraz pewno skona!
Czy to ja jestem tym Panem?
Czy wyglądam zarąbiście?
Ognia uczuć górna półka…
Weźcie ludzie coś wymyślcie!
A może to tylko kółka?
No i romans tak się marzy,
że rozgrzały mi się szyny*.
Czyżby sezon na rolkarzy?
Będa kochać mnie dziewczyny?
PS. Wierszyk zainspirowany załączonym smsem, który dostałem chwilę po przecięciu na rolkach linii tramwajowej przy ulicy Królewskiej w Krakowie.A autorką była koleżanka z liceum.
Wierszyk był już na Facebooku, ponieważ jednak nie wszyscy być może mieli do niego dostęp – „ublogawiam go”. Tu od razu muszę wytłumaczyś się z tego neologizmu mojego autorstwa, gdyż nie każdy może zorientował się w czym rzecz. Czyli chodzi o opublikowanie na blogu czegoś, co pojawiło się w innym miejscu – na przykład w ogólnopolskim wydaniu „Wiadomości” TVP lub innym publikatorze! Ah! gdybyż ten sms dostał się tam na pasek!!!
A w tym poście trochę teorii: „Rola rolek”
*od rolek lub tramwajowe