Ostatnio przy ważnej okazji odświeżyłem sobie wiersz Mistrza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Zaczarowana dorożka”. Niezwykłej urody poemat, sławiący niedościgniony pierwowzór dorożkarza – Pana Jana Kaczarę – zawiera, jak się okazało proroczy fragment zapowiadający zmiany stylu życia.
Dla niezorientowanych w temacie przypomnę stosowny fragmencik:
„Nocny FRYZJER, nocny RZEŹNIK
„Nocny FRYZJER, nocny RZEŹNIK
nocny chór męski CZEŚĆ PIEŚNI
nocne SERY, nocne MLEKO,
nocne TAŃCE WIECZYSTEGO”
Na pomysł przeniesienia środka ciężkości ze zmiany dziennej na nocną wpadł Gałczyński w 1946 roku, czyli równo 70 lat temu. Nie wiem, czy pomysłodawcy nocnych obrad naszych gremiów znają twórczość poety, ale chwała im za to, że uświadomili społeczeństwu, że noc służy nie tylko do prokreacji.
W związku z powyższym w mojej, dziennej jeszcze głowie pojawiło się kilka wartych wprowadzenia pomysłów.
W związku z powyższym w mojej, dziennej jeszcze głowie pojawiło się kilka wartych wprowadzenia pomysłów.
A to:
-
Zajęcia w oratorium rozpoczynać o 22 – senne dzieci nie będą sprawiać kłopotów s. Amancji
i animatorom. Odpadnie konieczność serwowania posiłków z uwagi na późna porę. -
Ustalić nowy porządek mszy świętych: 20, 22, 24. Wierni ze względu na zapadanie w drzemkę nie będą kąśliwie komentować treści i sposobu wygłaszania kazania. Również zmniejszy się kolejka do Sakramentu Komunii, gdyż Ci mniej wytrwali pozostaną w ławkach walcząc z opadającymi powiekami.
-
Procesje organizować również po zmroku. Nie będą widoczne brudne, niezamiatane ulice przed posesjami. Poza tym trudniej będzie się doliczyć kto uczestniczył, a kto nie.
-
Wizyta duszpasterska obowiązkowo w nocy. Zniknie wymówka, że praca i szkoła. Zawsze ktoś powinien być. A kto nie otworzy ten gęsto przed proboszczem tłumaczyć się będzie. Uwaga – obowiązuje nocna, droższa taryfa.
W życiu prywatnym także obowiązywać powinna nuta nokturnowa.
-
Wszelkie porządki wokół posesji robimy nocą, żeby uniknąć konieczności stania godzinami przy płocie z sąsiadem.
- zakupy koniecznie po północy, żeby nikt nie miał możliwości sprawdzenia zasobności naszego portfela podczas rozładowywania bagażnika.
- Nauka także po zmroku. Wtłaczamy dzieciom nadwyżki niepotrzebnej szkolnej wiedzy metodą hipnozy organoleptycznej. Czyli wzrokiem badamy stan umysłu delikwenta, a ręką czy mózgrozgrzał się do wystarczającej temperatury…
A ja, na przekór wszystkiemu i wszystkim, felieton będę pisał za dnia, przy szeroko otwartych oknach, aby PT Czytelnicy słyszeli wydawane przeze mnie z bezsilności twórczej jęki. I urodzę ciąg dalszy nocnych, poetyckich peregrynacji:
„Nocne PIENIA ANTONIEGO,
„Nocne PIENIA ANTONIEGO,
nocne SEJMY i SENATY.
Podpisano: NIECNY Przemysław Józefczyk
Nocnych POSŁÓW nocny CHÓR,
Nocne ORACJE BEATY.
Umarł KRÓL, niech żyje Król!”
Podpisano: NIECNY Przemysław Józefczyk