Ostatnio krąży po FB powyższy mem. Napisałem wierszyk, który pozwoliłem sobie zatytułować jako „Erotyk interpunkcyjny”:
Leci mi od rana ślinka,
by dziś użyć znów przecinka.
Bo to życie jest okropne,
gdy się go nie wstawi w kropkę.
Czynu tego jest wynikiem
dziecko zwane średnikiem.
Lub – gdy wstawisz w wiele kropek,
Może powstać wielokropek.
Tu pytajnik się narzuca,
który wstawiam bez zawiści:
czemu tak mnie to zasmuca,
że się kropka zmienia w myślnik?
Zamiast poddać się ochoczo,
interpunkcji awantażom,
w sercu jej się boje toczą,
jak bez błędu wyjść i z.twarzą?
Myśli dręczą moją głowę,
pchają się przed nawias constans,
że ta kropka z cudzysłowem,
ma na boku kartki romans 🙂.
Więc by wyzbyć się dysfunkcji
i nie cierpieć na wapory*,
weźcie się do interpunkcji
i za kropki – od tej pory!
* histeria, a właściwie wyziewy, które owąż powodują. Pojęcie spotkane w literaturze przełomu wieku XIX i XX.
Jeśli macie ochotę na inny wiersz z tego gatunku, to proszę uprzejmie: „Erotyk urodzinowy”
A tutaj trochę klasyki…