No i złamałem się. Blogi mnie zawsze śmieszyły, a roboczo nazywałem je blegi – od ble, ble.
Ale skoro jest to nowoczesna metoda wyrażanie siebie – to dlaczego nie…
Historycznie rzecz biorąc jest teraz łatwiej. Tworzenia Bloga w epoce kamienia łupanego było pracochłonne i pewnie zwało się – „Blokiem”, bo wykuwane było w kamiennym bloku.
Jednak zajęci zdobywaniem pożywienia blokerzy mieli niewiele czasu na rycie w skale. Domyślam się, że wolne chwile spędzali na zabawie w „Dwa Ognie”. Gdy jeden zalewało wrogie plemię, drugi służył do gotowania i ogrzewania się.
Inną kwestią było utrzymanie gatunku. Nasi przodkowie wprost „wychodzili ze skóry” , żeby rosnąć w siłę.
Najbardziej znany prehistoryczny „Blok” znajduje się w Lascaux. Został ochrzczony blogiem „naskalnym” prawdopodobnie dlatego, ze polska wymowa nazwy miejscowości brzmi Lasko…
Historia blogów jest blogata i zróżnicowana. W Egipcie te swoiste pamiętniki bogatsi bloggerzy sporządzali w formie piramid i sfinksów, uboźsi musieli zadowolić się wykopywaniem blogów nawadniających pod kierunkiem nadzorców faraona, lub pisaniem palcem po piasku w ślad za toczoną przez skarabeusza kulką gnoju. Rzadko tworzono blogi na papirusie, gdyż miał on duże znaczenie gospodarcze jako papirus toaletowy. Świetnie nadawał się do neutralizacji pozostawionego byle gdzie gnoju.
CDN…
