Tak się jakoś składa, że to już drugi odcinek podcastu, który kręci się wokół krakowskiego ośrodka TV. Spędziłem tam 3 lata, poznałem wspaniałych ludzi, nauczyłem się obcować z techniką telewizyjną. Studia i redakcje dawno już przeniosły się do Łęgu, a mnie pozostał duży sentyment do tego miejsca. Ten odcinek podcastu to zaledwie ułamek różnych zabawnych wydarzeń, których byłem świadkiem lub uczestnikiem. Takich jak historia kadrowca, którego z okazji powrotu z winobrania poczęstowałem wyśmienitym winem – prosto ze słonecznych wzgórz południowej Francji.Na pewno będę do nich jeszcze wracał.
Tymczasem jestem dumny z siebie, iż udało mi się połączyć bloga z serwisem podcastowym. Myślę, że w przyszłości właśnie w ten sposób będę prezentował kolejne sezony i epizody Nadredaktorskiego Nadcastu. Po wstępnej fazie euforycznej improwizacji zabieram się za usystematyzowanie projektu. Jestem pewien, że – przy Waszym wsparciu – efekty będą świetne!
Zapraszam do słuchania i udostępniania, bo ten sympatyczny chłopiec za kamerą, tylko kilka lat starszy, powiedział mi, że się fajnie słucha!
Ps. Naciśnięcie tójkącika „Play” skutkuje odtwarzaniem odcinka. Kliknięcie w obrazek przenosi do Nadredaktorskiego Nadcastu w Spotify.