Zaiste, marny to los dla kochanki poety skończyć w klasztorze. Wcześniej, jeszcze na emigracji Gałczyński spłodził z Lucyną Wolanowską syna!
Gałczyński by Nadredaktor
nocą
ogarnia mnie dzicz
myśli się złocą
a wychodzi kicz
Czytanie felietonów w formie podkastów weszło mi w krew. Oceńcie, proszę czy taka dwutorowość jest pożądana. Wiem skądinąd, że są tutaj zagorzali zwolennicy jednej i drugiej wersji…
Znajomemu księdzu nie tylko nie odpowiedziałem Szczęść Boże, ale odwróciłem się do niego tyłem, symulując grabienie liści.